niedziela, 9 grudnia 2012

Skandaliczne zachowanie na derbach Manchesteru.


Wielkie Derby Manchesteru, Manu United strzela gola na 3:2. 
Wybuch radości piłkarzy Manu i nagle Rio Ferdinand dostaje w głowę monetą od jednego z fanów City. Z rozciętego łuku brwiowego sączy się krew. Do pomocy ruszają służby medyczne. Dodatkowo jeden z niezadowolonych wielbicieli The Citizens wtargnął na boisko. Na szczęście sytuacje szybko załagodził Joe Hart, a intruz został wyprowadzony z boiska. Jedyne co się ciśnie na usta po takich newsach to: kretynizm. Czy w dzisiejszych czasach nie ma już honorowych, normalnych kibiców? Może pojawić się złość czy frustracja, ale nie można sobie pozwolić na takie zachowanie. Kibic jest od wspierania swojej drużyny, a nie od robienia krzywdy zawodnikom przeciwnika lub niszczenia stadionu. Jakiś czas temu głośno było o trafieniu bramkarza Dynama Moskwa Antona Szunina racą podczas meczu rosyjskiej Premier Ligi między Zenitem St. Petersburg a Dynamem Moskwa. Piłkarz od razu został przewieziony do szpitala, a spotkanie przerwano. Takie incydenty powinny być karane z góry karami finansowymi i zakazem stadionowym na dłuższy czas, może wtedy unikniemy aktów chuligaństwa. Czy nie można przygotować pięknej oprawy meczu, która nie tylko podbuduje zespół, ale pokaże światu na co stać kibiców i przy okazji wypromuje klub? Zachowajmy fason i nie dajmy się ponieść emocjom. To my reprezentujemy klub na zewnątrz i to od nas zależy w jakim świetle ukażemy naszą ulubioną drużynę.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz